Asset Publisher
Tęsknimy za lasem
Na koniec 2019 roku wszystkie nadleśnictwa w regionie kujawsko-pomorskim dotknięte klęską huraganu stulecia w sierpniu 2017 roku (a jest ich czternaście) zakończyły pierwszy ważny etap usuwania skutków nawałnicy. Oczyszczono teren klęski z wiatrołomów. W niespełna 30 miesięcy wytężonej pracy pozyskano ponad 5,2 mln m sześc. drewna poklęskowego. Równolegle odbywają się nasadzenia nowych lasów.
Trzeba zaznaczyć, że najbardziej widoczne dla oka pozyskanie drewna poklęskowego przejawiało się w rosnącej z każdym miesiącem powierzchni oczyszczonej z wiatrołomów i pozostałości pozrębowych. Tym samym, tereny leśne objęte początkowo całkowitym zakazem wstępu ze względu na zagrożenie zdrowia i życia stawały się bezpieczne i dostępne dla ludności.
Leśnicy, pracownicy Zakładów Usług Leśnych, przewoźnicy, drzewiarze-odbiorcy drewna i szereg innych podmiotów współpracujących z jednostkami Lasów Państwowych, w tym lokalne samorządy wykonały w minionych 30 miesiącach ogromną pracę, pozwalającą z optymizmem spojrzeć w przyszłość, gdy chodzi o odbudowę lasów zniszczonych całkowicie na blisko 20 tys. hektarów.
Do Lizbony i z powrotem
Pisząc o pracy kujawsko-pomorskich leśników trzeba też dodać, że równolegle z uprzątaniem – w skrajnie trudnych warunkach – wiatrołomów, odbywały się inne prace. Pomiar, klasyfikacja i sprzedaż drewna. A ile drewna wyrobiono, pomierzono, sprzedano, wywieziono z lasu? Gdyby je ustawić w stosie jednometrowej wysokości i szerokości sięgałby on z Warszawy do Lizbony i z powrotem! Albo otoczył całą Polskę wzdłuż granic jeden raz i jeszcze pół!
W tym samym czasie prowadzone były prace związane z oczyszczaniem powierzchni pozrębowych, przygotowaniem gleby pod nasadzenia, zbiór nasion i wysiew w szkółkach leśnych, produkcja sadzonek, odnowienia powierzchni poklęskowych, remonty i budowa dróg i innej infrastruktury oraz dziesiątki „standardowych” prac i działań w zakresie hodowli i ochrony lasu.
Lasy wracają
Warto może podać jeszcze jedną liczbę. Do połowy marca 2020 r. las powrócił na 6,5 tys. hektarów powierzchni poklęskowej, a to jest 37 proc. areału czekającego na odnowienie. To znaczy, że posadzono już ponad 50 mln sadzonek sosny, dębów, buka, lipy, olchy, klonu, brzozy i wielu innych gatunków drzew leśnych i krzewów.
Jeszcze dużo pracy przed nami - mówią leśnicy.
Na temat tego, co już się udało zrobić, jakie problemy rozwiązywane są dzisiaj i o planach na najbliższą przyszłość – rozmawiamy z nadleśniczymi pięciu nadleśnictw klęskowych z terenu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu: Czerska (Ireneuszem Bojanowskim: „Posadzić ostatnią sadzonkę”), Przymuszewa (Arturem Kowalskim: „Najlepiej jak potrafimy”), Rytla (Zbigniewem Łąckim: „Tęsknimy za lasem”), Runowa (Kamilem Walenciukiem: „Natura człowieka jest wspaniała”) i Szubina (Grzegorzem Gustem: „Zmagamy się z ogromem pracy”).
Zapraszamy do lektury.
Teksty rozmów i ilustracje do pobrania poniżej w pliku PDF.