Asset Publisher Asset Publisher

Prezydent RP oglądał zniszczone lasy

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda odwiedził dotknięte ubiegłorocznymi nawałnicami lasy i miejscowości położone w Borach Tucholskich.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda swoją wizytę w Borach Tucholskich 20 marca 2018 r. rozpoczął od spotkania z przedstawicielami władz, służb i lokalnych społeczności w remizie strażackiej Ochotniczej Straży Pożarnej w Rytlu, przed którą mieszkańcy przygotowali Głowie Państwa powitanie. Tutaj informacje na temat strat i ofiar, procesu porządkowania oraz aktualnej sytuacji obszaru dotkniętego klęską relacjonował sołtys Rytla Łukasz Ossowski i komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Chojnicach Błażej Cieminski. W imieniu kujawsko-pomorskich leśników sytuację na klęskowym terenie przedstawił dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu Janusz Kaczmarek, przywołując szczegóły tej pamiętnej dla polskich lasów nocy.

Następnie kolumna pojazdów z Prezydentem Dudą skierowała się na powierzchnię poklęskową w granicach Nadleśnictwa Rytel. Tu, na polanie, z której rozpościerał się widok na zniszczone lasy, nadleśniczy Nadleśnictwa Rytel Antoni Tojza wraz z dyrektorem Kaczmarkiem przedstawił przy mapie rozmiar strat odnotowanych w Lasach Państwowych, omówił przebieg porządkowania „klęskowiska” oraz występujące problemy. – Ponad 60 proc. lasów tego nadleśnictwa zostało zniszczonych – wyjaśnił nadleśniczy Tojza. Następnie Prezydent w towarzystwie leśników lustrował fragmenty połamanych drzewostanów, dopytując m.in. o kwestie dotyczące wartości użytkowej połamanych i wywróconych drzew, pozyskania i zrywki tego surowca oraz jego sprzedaży i wywozu – także w kontekście niesamowitego obciążenia dróg leśnych i kosztów utrzymania ich przejezdności.

W dalszej części uczestnicy spotkania przejechali do drzewostanu w pobliżu miejscowości Suszek, gdzie w sierpniu 2017 r. zlokalizowany był obóz harcerski dotknięty szalejącym żywiołem. W tym symbolicznym miejscu Prezydent Duda złożył kwiaty i pomodlono się w intencji dwóch harcerek, które nie przeżyły ewakuacji. W tym miejscu wysłuchał także relacji miejscowego sołtysa na temat skali pomocy niesionej harcerzom tej tragicznej nocy przez miejscową ludność.

Kolejnym punktem wizyty Andrzeja Dudy była tama w miejscowości Mylof. Tutaj Prezydent rozmawiał z przedstawicielami Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku oraz mieszkańcami. Dalsza część wizyty miała miejsce w Ośrodku Kultury w Rytlu, gdzie Prezydent Andrzej Duda spotkał się z wolontariuszami i przedstawicielami różnych organizacjami, którzy pomagali ludziom w likwidacji skutków klęski, dowodząc przy tym niezwykłego potencjału ludzkiej solidarności, począwszy od tamtych trudnych chwil aż do dziś. W spotkaniu, ze strony Lasów Państwowych, oprócz dyrektora Kaczmarka, udział wzięli: nadleśniczy Antoni Tojza, nadleśniczy N. Przymuszewo Artur Kowalski wraz ze swoim zastępcą Zbigniewem Łąckim i leśniczym leśnictwa Leśno Tomaszem Orzłowskim, zastępca nadleśniczego N. Czersk Leszek Pultyn, a także przedstawiciele służb i samorządu. Emocjonalne relacje na temat klęski przekazali sołtysi Rytla (Łukasz Ossowski) i Szynwałdu (Kamila  Jabłońska) oraz burmistrz Brus Witold Ossowski.

Prezydent Andrzej Duda, w swoim wystąpieniu m.in. docenił rolę leśników w regionie, szacując, że wielkie straty w lasach będą odczuwane latami przez mieszkańców, którzy z lasów zawsze żyli. Odniósł się także do wyzwań stojących przed leśnikami, zapewniając jednocześnie o swoim poparciu dla pomocy w odnawianiu zniszczonych lasów: – Dopóki będę protektorem naszych harcerzy ze wszystkich organizacji, to będę do nich apelował, żeby tu przyjechali – choćby na kilka dni – po to, aby sadzić las. Bo powiedział mi dzisiaj pan dyrektor, że potrzebne są tysiące ludzi, żeby te miliony drzew zasadzić z powrotem. Będę o to apelował do młodzieży, będę o to apelował do oazy, do wszystkich, którzy są zorganizowani i mogą przyjechać, a także do tych, którzy po prostu chcą tu przyjechać i pomóc, pobyć chwilę. Będę apelował o to, aby tu przyjeżdżać na wakacje. Po to, żeby być z państwem i żebyście czuli, że to nie jest tak, że nieszczęście się zdarzyło, a teraz zostaliście sami sobie – dodał.

Prezydent zwrócił uwagę na prośbę dotyczącą dróg, które są niszczone przez pojazdy wywożące drewno: – Dzisiaj jedyna prośba, jaka została do mnie skierowana, to była prośba o drogi. Państwo o nic więcej nie prosicie. Tylko ktoś nieśmiało powiedział mi na zaporze Mylof, że „wie Pan, te ciężkie samochody z drzewem rozwalają nam drogi, my tych naszych dróg tutaj już niedługo nie będziemy mieli” – kontynuował. – Rzeczywiście, zwróciłem na to uwagę, jak jechaliśmy przez zrujnowany las. Droga asfaltowa całkowicie pokruszona, bo już trwa wywózka tysięcy ton drewna, które jedzie do przerobu i już tutaj nie wróci – może tylko odrosnąć. Ale za ten czas – mam nadzieję – że będziecie mogli patrzeć i – mimo tego całego nieszczęścia – mówić, że wasza okolica jest piękna, także jeżeli chodzi o infrastrukturę, która – wierzę w to głęboko – zostanie tutaj przywrócona – powiedział Prezydent RP. Następnie miały miejsce mniej formalne rozmowy Prezydenta z poszczególnymi grupami zaangażowanymi w likwidację skutków klęski, w tym z harcerzami i leśnikami. 

Dyrektor Janusz Kaczmarek podsumowując tę cenną wizytę Prezydenta Dudy powiedział: – Pan Prezydent z niezwykłym zainteresowaniem wysłuchał naszych informacji dotyczących „klęskowiska”, pytał o przebudowę drzewostanów, koncepcję wprowadzenia maksymalnej bioróżnorodności do projektowanych odnowień. Jako leśnicy, jesteśmy zbudowani pozytywną oceną naszych działań przez Pana Prezydenta, jak również dostrzeżeniem przez Głowę Państwa wyzwań, jakie w obliczu tej klęski stoją jeszcze przed leśnikami – dodał dyrektor.