W Kwaterze Żołnierzy Wyklętych na bydgoskim cmentarzu zostali pochowani:

•    St. sierżant Ludwik Augustyniak ps. „Cygan”, „Adam”  (1898-1946) – powstaniec wielkopolski, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, podoficer WP,  żołnierz Okręgu Pomorskiego AK.
•    St. sierż. Florian Dutkiewicz ps. „Jawor”, „Wiktor” (1900‒1946) – powstaniec wielkopolski, żołnierz WP, żołnierz Okręgu Pomorskiego AK.
•    Por. Tadeusz Antoni Ośko ps. „Sęp” vel Wojciech Kossowski (1913‒1946) – funkcjonariusz Straży Granicznej (1937‒1939), członek Polskiej Organizacji Zbrojnej w Łowiczu (1939‒1943), żołnierz Okręgu Lubelskiego AK (1943‒1944) i Pomorskiego Okręgu Zrzeszenia WiN (1946).
•    Zbigniew Rostek ps. „Piotr” (1930‒1952) – dowódca młodzieżowej siatki wywiadowczej działającej na Pomorzu i Kujawach

W uroczystości uczestniczyła delegacja leśników z terenu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu wraz z Dyrektorem, Bartoszem Michałem Bazelą. Leśnicy wystawili także poczet sztandarowy.

„Polska wróciła po swoich żołnierzy, Polska się o Nich upomniała, odnalazła Ich szczątki, złożyła do trumny, przykryła biało-czerwoną flagą, omodliła, odprowadzi na cmentarz, po to żeby z honorami złożyć ich szczątki w miejscu godnym właściwym bohaterom” – mówił podczas uroczystości dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, z-ca prezesa IPN.

„Żołnierze Wyklęci marzyli o wolnej Polsce. Ginęli, bo nigdy nie wyrzekli się swoich ideałów. Wierność prawdzie i przyznawanie się do niej zaprowadziła naszych bohaterów do więzień, przed plutony egzekucyjne. Chcieli żyć, jednak nie za wszelką cenę. Nie za cenę kłamstwa, niewoli" – podkreślał podczas homilii ksiądz biskup Wiesław Mering.

Pozostali na zawsze wierni przysiędze wojskowej, Bogu i Ojczyźnie.

„Życiorysy tych ludzi stanowią niezwykle ważny element naszego narodowego ducha; są przykładami bohaterstwa i oddania Ojczyźnie, które dziś wydobywamy z mroków niepamięci, bo przez dziesiątki lat ich czyny były zakłamywane lub przemilczane, a ich historię próbowano opluć i na zawsze zakopać w bezimiennych mogiłach” – wskazał Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego.

Zorganizowane w Bydgoszczy uroczystości to podniosła chwila, zwłaszcza dla rodzin pomordowanych bohaterów.
„Poza normalnym na pogrzebie smutkiem, poza dumą z tego, co tu zostało powiedziane o naszych krewnych, odczuwamy też ulgę. To jest ogromna ulga. To bardzo duża dla nas rzecz. Wielu spośród tych, którzy czekali na ten dzień, jak np. moja ciotka nie doczekała tego dnia. (...) Tu, gdzie ta ich ziemska wędrówka się zakończyła, mamy taką głęboką nadzieję, że znajdą w ziemi bydgoskiego cmentarza wieczny odpoczynek" – powiedział Mikołaj Cześnik, krewny ppor. Tadeusza Ośki.

Bohaterowie podziemia niepodległościowego zasługują na szacunek i wdzięczność za poniesioną ofiarę - listy do uczestników bydgoskich uroczystości przesłała marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz premier Mateusz Morawiecki. Odczytał je wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz:

„Wierzę, że dzisiejsze wydarzenie jest znaczącym wyrazem historycznej sprawiedliwości. Uroczystość, w której Państwo biorą udział jest swoistym zadośćuczynieniem, jakie państwo polskie jest winne bohaterom antykomunistycznego podziemia. Upamiętnienie ich dokonań, docieranie do prawdy historycznej o ich losach, to nasz wspólny obowiązek”.

W Auli Św. Krzyża w Domu Zgromadzenia Księży Misjonarzy przy Bazylice pw. Świętego Wincentego a' Paulo w Bydgoszczy zostały wystawione trumny ze szczątkami bohaterów, przy których warte honorową pełnili m.in. leśnicy z Nadleśnictwa Żołędowo.