Asset Publisher Asset Publisher

N. Dobrzejewice: Wróg u bram

Stało się. Z jaj których poszukiwaliśmy w spękaniach kory wylęgły się młode gąsieniczki.

Są to kilkumilimetrowe (na razie), czarne, owłosione gąsienice brudnicy mniszki. Przeczekały zimę w swoich osłonkach jajowych. Zanim rozpocznie się ich życiowa wędrówka, wychodzą ze spękań kory i gromadzą się w skupiskach tzw. lusterkach. Jest ich od 20 do 200 sztuk w jednym takim skupisku. A takich na jednym drzewie może być wiele. Rekord w lasach w okolicy Lipna wyniósł 52. Czyli ponad 2000 sztuk gąsienic tego motyla.

Wszystko dzieje się szybko.

Gąsieniczki po kilku dniach, rozwiązują „lusterko” i wędrują w górę drzewa. Zmierzają do „stołówki”, czyli w igły drzew szpilkowych. Wszystko by się najeść, urosnąć (nawet do 4 cm), przepoczwarczyć i złożyć jaja. Czasem „złapią okazję” i przeniesie je tam wiatr. W końcu i owłosienie na coś się przydaje. Czasem pomogą sobie same, wytwarzając coś na podobieństwo jedwabnej nici.

Co to oznacza dla leśników?

Wzmożone kontrole lasu w celu jego ochrony. Są to stosy kontrolne w kształcie stożka, drzewa z opaskami lepowymi na wysokości 2 metrów… To także lustracja lasu pod względem występowania „lusterek” na korze drzew. Wszystko w celu wychwycenia ewentualnego zagrożenia ze strony tego leśnego szkodnika.

Sprawa jest poważna.

Gradacje, czyli masowy pojaw brudnicy mogą doprowadzić do gołożerów. Czyli dosłownie objedzenia wszystkich igieł z drzew na danym obszarze, do tego stopnia, że wyglądają jakby były gołe. Powodują zamieranie całych hektarów lasu. Jedna gąsienica brudnicy mniszki, przez całe swoje życie (czyli raptem jakieś 3 miesięce), jest w stanie pożreć nawet 200-300 igieł sosnowych. Jedzą bardzo, bardzo… rozrzutnie! Gąsienice gryzą tylko dolną część igły. Reszta odpada, a one nie tracąc czasu, zabierają się za następne.

Trzymamy więc rękę na pulsie…

Ciekawostka:

W połowie XIX w., w czasie gradacji (masowego pojawu) brudnicy mniszki na terenie obecnych Warmii i Mazur silne wichury uniosły miliony gąsienic i przeniosły nad Bałtyk, gdzie zginęły one topiąc się w morzu. Szczątki potopionych gąsienic wyrzucone na brzeg utworzyły wał o długości kilkudziesięciu kilometrów i wysokości przekraczającej miejscami 0,5 m.