Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu Janusz Kaczmarek, wspólnie z naczelnikami dyrekcji oraz nadleśniczymi wszystkich nadleśnictw, pożegnał Ryszarda Zambrzyckiego podczas uroczystej narady, która odbyła się 1 marca 2016 r. w podtoruńskich Łysomicach.

Dyrektor RDLP w Toruniu w krótkich słowach przywołał dotychczasowy życiorys nadleśniczego Nadleśnictwa Lutówko.

Ryszard Zambrzycki urodził się 7 września 1949 r. w Podzamku Golubskim. Po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego w Golubiu-Dobrzyniu podjął studia na Wydziale Leśnym Akademii Rolniczej w Poznaniu, które ukończył w 1973 r. z tytułem magistra inżyniera. Po studiach odbył staż w Nadleśnictwie Zdrojowa Góra (RDLP w Pile), gdzie rozpoczął następnie pracę, jako referent techniczno-leśny. W 1977 r. został nadleśniczym terenowym w Nadleśnictwie Golub-Dobrzyń, a trzy lata później taksatorem w Biurze Urządzania Lasu w Gdyni. W 1982 r. został nadleśniczym terenowym w Nadleśnictwie Starogard Gdański, jednak na tym nie zakończyło się poznawanie kolejnych jednostek LP przez nadleśniczego Zambrzyckiego. Już w 1986 r. został nadleśniczym terenowym Nadleśnictwa Brodnica, a 1 października 1992 dyrektor Kaczmarek powołał go na stanowisko nadleśniczego Nadleśnictwa Zamrzenica. Po 6 latach pracy w Zamrzenicy, Ryszard Zambrzycki został powołany na stanowisko nadleśniczego Nadleśnictwa Lutówko, gdzie pracuje do emerytury.

Podczas pożegnalnej narady, nadleśniczy Zambrzycki, podziękował koleżankom i kolegom za lata współpracy, zaś dyrektorowi za zaufanie. W imieniu braci leśnej, kwiaty i pamiątkowy prezent wręczyli Ryszardowi Zambrzyckiemu Hanna Kowalska z biura RDLP, a także nadleśniczowie – Tadeusz Kempa (N. Jamy) oraz Antoni Tojza (N. Rytel). Ryszard Zambrzycki w krótkim wystąpieniu podsumował przebieg swojej kariery zawodowej przypominając trudne i zabawne momenty pracy. Dyrektor RDLP Toruniu powiedział, że bogactwo zwierzyny i jakość populacji bytujących na terenie Ośrodka Hodowli Zwierzyny Lutówko jest w znakomitym stopniu zasługą odchodzącego na emeryturę nadleśniczego. Zapewnił go o nieustającym zaproszeniu na wszelkie spotkania braci leśnej.